Dla dużych firm IT nie mieć własnego asystenta głosowego w 2016 roku po prostu nie przystoi. Apple ma Siri, Amazon Alexa, Microsoft Cortana i tylko Google nie chciał dawać swojemu Google Assistant imiona żeńskiego, ani żadnego innego. Oczywiście, wszystkie te firmy otwarcie przyznają, że ich pomocnicy znajdują się na etapie rozwoju. Technologia rozpoznawania mowy, a także reakcje sztucznej inteligencji na tę mowę jeszcze nie są w pełni rozwinięte, ale już można z nich korzystać, a to oznacza, że muszą spełniać swoje funkcje.
Użytkownicy regularnie znęcają się nad tymi pomocnikami, zadając im nieprzyzwoite pytania lub stawiając w ślepy zaułek hałasem otoczenia, informuje iGate.com. A co powiesz na to, aby przetestować tych pomocników zgodnie z ich przeznaczeniem? Program Jeff Dunn przez 8 godzin testował głosowych asystentów Siri, Google Assistant, Cortana i Alexa, zadając botom dość proste, codzienne pytania. A oto co z tego wyniknęło:
Pytanie/Polecenie: Jak dostać się do dworca autobusowego?
Google Assistant: Zorientował się natychmiast i otworzył w Google Maps już wyznaczoną trasę.
Siri: Mniej więcej zrozumiała, o co chodzi. Pokazała wynik wyszukiwania z sześcioma różnymi miejscami o podobnej nazwie i wyjaśniła „masz na myśli dworzec autobusowy w Nowym Jorku?” Po potwierdzeniu otworzyła trasę do niego w Apple Maps.
Alexa: Biorąc pod uwagę, że to asystenka, która popełnia z reguły dużo błędów, większych szans nie miała. Znalazła przez wyszukiwarkę odpowiednie miejsce, podała jego adres i czas dojścia. W swojej aplikacji z mapami nic nie pokazała.
Cortana: Pokazała listę trzech miejsc o zbliżonej nazwie, ale po odpowiedzi „Pierwsza z nich” postanowiła w wyszukiwarce wyszukać słowo „pierwszy”. To nienajlepszy wynik.
Zwycięzca: Google Assistant
Pytanie/Polecenie: Korki na drodze do Empire State Building?
Google Assistant i Siri: obaj opowiedzieli informacją na temat aktualnego stanu ruchu na drogach, podali szacowany czas podróży, a Google Assistant dodatkowo pokazał jeszcze trasę w mapach.
Alexa: umie pokazać korki tylko do miejsca „dom”, które musi być określone z góry w ustawieniach aplikacji.
Cortana: pokazała widget z informacjami na temat budynku.
Zwycięzca: Google Assistant
Pytanie/Polecenie: Wezwij do mnie Uber.
Google Assistant: Niestety nie umie tego robić, ale w grudniu mają pojawić się dodatkowe aktualizacje wspierające obsługę innych aplikacji i wtedy zobaczymy.
Siri: Zadziałała idealnie. Jeśli masz aplikację Uber, pyta, jak szybko potrzebujesz transportu, a następnie pokazuje mapę, na której wyświetla najbliższych kierowców, czas oczekiwania i szacowany koszt przejazdu. Po potwierdzeniu, zamawia samochód.
Alexa: Jeśli pobierzesz aktulizację wydaną pod Ubera, robi mniej więcej to samo, co Siri.
Cortana: Też działa prawidłowo. Prosi o podanie typu samochodu i miejsca przeznaczenia, sprawiając, że wszyscy są zadowoleni.
Zwycięzca: Siri (za troskliwość i szczegółowość)
Pytanie/Polecenie: Wyślij list do Jeffa.
Google Assistant i Siri: Obaj znaleźli preferowany kontakt w książce adresowej, zapisali podyktowaną wiadomość i wysłali. Siri zaproponowała wyjaśnienie tematu listu, zaś Google Assistant więcej możliwości interfejsu. Różnica jest tylko w tym, że oba działają wyłącznie z pocztą swojego producenta.
Alexa: „Nie rozumiem pytania”…
Cortana: W końcu udało się wysłać, ale wskazanie odbiorcy nie odbyło się przy pierwszej próbie, a do tego długo nie mogła zrozumieć treści wiadomości i jej wysłać…
Zwycięzca: Google Assistant
Pytanie/Polecenie: Mam nowe wiadomości?
Google Assistant: W milczeniu pokazał dwie dość stare wiadomości. Po kliknięciu na obszar, w którym się znajdowały, pokazał stronę z treścią listu, ale w niewłaściwej aplikacji.
Siri: Poinformowała, ile nowych wiadomości otrzymano w dniu wczorajszym, a następnie pokazała losowy widget.
Alexa: Zachowała się identycznie jak asystent Google, pokazywał losowe stare wiadomości.
Cortana: Udała się do wyszukiwarki w celu wyszukania frazy „nowe wiadomości”. Nie, dziękuję.
Zwycięzca: Siri
Pytanie/Polecenie: Poczytaj mi Twitter.
Google Assistant: Prawidłowo odnalazł aplikację, ale nie był w stanie wykonać polecenia. Mamy tu podobną sytuację, jak z aplikacją Uber, musimy poczekać na aktualizację.
Siri: Nie zrozumiała tego sformułowania. Jeśli zapytać ją o „popularne posty”, lub „znajdź na twitterze #nowyrok” działa prawidłowo.
Alexa: Okazała się najbardziej przydatnym pomocnikiem. Może przeczytać najnowsze popularne posty, najnowsze tweety, które ostatnio się pojawiły.
Cortana: Też nie zrozumiała polecenia.
Zwycięzca: Alexa
Pytanie/Polecenie: Włącz jakąś nową muzykę.
Google Assistant: Podszedł do sprawy z humorem i włączył album „New” Paula Mccartney’a.
Siri: Ustawiła losowo wybrane utwory w losowej kolejności na playliście.
Alexa: Wybrała najnowsze utwory dodane przez użytkownika w Amazon Library.
Cortana: Odtworzyła muzykę wyszukaną w wyszukiwarce pod hasłem „nowa muzyki”.
Zwycięzca: Alexa najlepiej odczytała moje zamiary.
Pytanie/Polecenie: Jaka pogoda będzie jutro?
Dla odmiany, wszyscy asystenci zrozumieli pytanie i odpowiedział na nie, choć pomoc Siri okazała się najmniej przydatna i osiągnęła najsłabszy wynik – odpowiedziała po prostu „wydaje się, że jutro będzie słonecznie” i przedstawiła widget, natomiast reszta odczytywała prognozę pogody w całości.
Zwycięzca: Google Assistant, Alexa, Cortana.
Następne pytanie było sprawdzeniem, czy programy zrozumieją jego kontekst: „A co w Bostonie?”
Google Assistant i Cortana udało się nadążyć za tokiem rozumowania i przekazali prognozę dla Bostonu. Siri i Alexa niestety nie odczytały prawidłowo moich zamiarów, więc aby uzyskać odpowiedź, musiałem zapytać „Jaka jutro będzie pogoda w Bostonie?”.
Zwycięzca: Google Assistant i Cortana
Pytanie/Polecenie: Co mam zaplanowane na jutro?
Wszyscy asystenci otworzyli kalendarz, pokazali ile spotkań mam zapisanych, a następnie zostały odczytane ustalone godziny. Przy tym Cortana i Siri skłaniały się do własnych aplikacji, a Alexa i Google Assistant korzystają z kalendarza Google, co w sumie jest bardziej wygodne.
Zwycięzca: Alexa i Google Assistant.
Pytanie/Polecenie: Poszukaj chińska restauracja w pobliżu.
Wszyscy pomocnicy poradzili sobie z tym zadaniem, ale najlepszy wynik wykazała Siri: przedstawiła najbliższe miejsce, ocenę restauracji na Yelp i kategorię cenową, a następnie zapytała, czy chcę zarezerwować stolik lub zobaczyć trasę do tego miejsca.
Zwycięzca: Siri
Pytanie/Polecenie: Jak zapytać po hiszpańsku gdzie jest biblioteka?
Pozornie banalne pytanie na temat tłumaczenia.
Google Assistant: Pomyślnie przetłumaczył i powiedział hiszpańską wersję na głos.
Siri: Zaczęła szukać w Bing.
Alexa: Po prostu nie zrozumiała, o co chodzi.
Cortana: Prychnęła i uśmiechnęła się.
Zwycięzca: Google Assistant
Pytanie/Polecenie: Jakie wiadomości dzisiaj?
Google Assistant i Alexa pokazały widget z najważniejszymi wiadomościami dnia. Google Assistant jednocześnie uruchomił wiadomości z różnych źródeł.
Siri: Źle odczytała kontekst mojej wypowiedzi, jedynie poinformowała „oto wiadomości o nowościach dziś” i pokazała wyszukiwania w widget.
Cortana: Najpierw pokazała okienko jakiegoś talk-show „Dziś”, a przy próbie korekty słownikowej definicji słowa „aktualności” nic się nie zmieniło.
Zwycięzca: Google Assistant
Pytanie/Polecenie: Zagrajmy w grę.
Google Assistant: Pokazał wiele gier do wyboru i pytała o preferencje. Ogólnie dobra robota.
Siri: Znów nie zrozumiała o co chodzi.
Alexa: Zaproponowała, aby zagrać w „kamień, papier, nożyce”, ale potem nie chciała grać.
Cortana: Zaproponowała tylko jedną swoją grę – dawała wskazówki odnośnie jakiegoś filmu i trzeba się domyślać, o jaki film chodzi. Przy pytaniu o inną grę uroczyście rozpoczęła zabawę w wyszukiwanie frazu „inna gra” w przeglądarce internetowej.
Zwycięzca: Google Assistant
Wyniki
Działanie każdego asystenta jest bardzo nie równe i żadnego z nowoczesnych głosowych pomocników nie można nazwać idealnym, muszą jeszcze przejść dużo modyfikacji. Każdy z nich jest mocno ograniczony i niedopracowany, więc nie można przewidzieć, czy sobie poradzi, czy każdy z nich Cię zignoruje nawet przy trywialnym zadaniu lub po prostu uda się do wyszukiwarki. Wszystkie wymagają dostępu do danych osobowych i wszystkie są strasznie wybredne, co do formuły pytania, albo polecenia.
Dla większości zadań dużo korzystniej i o wiele łatwiej jest skorzystać z przeglądarki. Ponadto, rozmawiając na ulicy, w miejscu publicznym, z telefonem, jest trochę niezręcznie, można się poczuć bardzo głupio.
W tej chwili najlepszy z pomocników, to Google Assistant, uważa autor eksperymentu. Właśnie on najczęściej rozumiał polecenia i za pierwszym razem najlepiej rozpoznaje kontekst. Do tego Google „siedzi” na ogromnych ilościach danych i asystent oczywiście z powodzeniem z nich korzysta, aby poprawić obsługę, a do tego czuje się, że asystent jest wykonany sprawnie, kreatywnie i z duszą.
Siri bardziej zachowuje się jak część swojego urządzenia, ale poza tym składa się z łat. Potrzebuje poszczególnych aplikacji praktycznie do każdego zadania.
Alexa jest dobra w swoim gatunku, ale to wciąż tylko mikrofon z głośnikiem. Wykonuje proste zadania, za jej pośrednictwem można zamówić coś w sklepie internetowym i to raczej wszystko.
Cortana to taki głosowy bot do Bing.
Jedno jest pewne, w przyszłości ci asystenci zdobędą świat, a w tej chwili Google jest tego najbliższe, jednakże musimy na to jeszcze kilka dobrych lat poczekać.
Dołącz do nas na Facebook’u, aby być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami ze świata Apple’a oraz móc podzielić się z nami swoją opinią w komentarzu.