Odkąd pojawił się na rynku pierwszy smartfon amerykańskiego giganta w branży elektronicznej firmy Apple, jasnym dla wszystkich było, że wraz z rozwojem marki, każdy nowy iPhone będzie coraz bardziej zaawansowany technologicznie. Wtedy jeszcze nikt do końca nie mógł przewidzieć jak szybko rozwiną się technologie, jakie funkcje będą oferowały kolejne odsłony smartfonów oraz którą ze ścieżek rozwoju podąży Apple. Jednak mogliśmy być pewni dwóch rzeczy, pierwszej bardzo oczywistej, że iPhone to prawdziwa przyszłość oraz drugiej, że dotykowy ekran będzie musiał być większy i posiadać większą rozdzielczość. Oba te aspekty zostały spełnione i ponad 5-calowy ekran dziś nikogo nie dziwi. Taka droga rozwoju wiąże się z zupełną zmianą wykonania całego modułu ekranowego i użytych do jego produkcji materiałów. Teraźniejsze wyświetlacze oferują naprawdę wiele, nawet więcej, niż jest to konieczne, bo na ekranach tej wielkości rozdzielczość 4K, jest zupełnie niepotrzebna, dzisiejsza jakość obrazu i paleta barw satysfakcjonuje każdego, nawet najbardziej wymagającego użytkownika, ale cóż, nie jesteśmy w stanie powstrzymać ciągle powstających kolejnych nowinek technicznych.
Niestety, nowe ekrany i pięknie wyglądające iPhone’y nie są zbyt odporne na uszkodzenia mechaniczne, a jak często upuszczamy różne przedmioty codziennego użytku, do których niewątpliwie zalicza się każdy smartfon, nie muszę nikomu przypominać. Jest to tak oczywiste, jak spadające liście z drzew w październiku. Efektem takiego upadku najczęściej są pęknięty lub kompletnie potłuczone wyświetlacze, a dokładniej mówiąc, szybki pokrywające ekran LCD i stanowiące pierwszą warstwę modułu ekranowego, składającego się jeszcze z warstwy dotykowej oraz właściwego ekranu LCD, albo jak w przypadku nowych iPhonów 8, OLED.
Co mamy począć, gdy doprowadzimy nasz ukochany, niezbędny w pracy i życiu prywatnym sprzęt do stanu widocznego na założonym obrazku? Możliwości mamy co najmniej dwie, najrozsądniejsza z nich to rzecz jasna udanie się do profesjonalnego serwisu MacWorks w Warszawie zajmującego się takimi przypadkami i posiadającego wykwalifikowany personel, który bez trudu dokona wymiany takiego wyświetlacza w iPhone na nowy za przyzwoitą cenę. Lecz niektórzy z pewnością będą chcieli zaoszczędzić parę złotych i spróbować sami uporać się z tą arcytrudną naprawą. Oczywiście jest to wielce ryzykowne i można zrobić więcej krzywdy swojemu iPhonowi, niż dobrego, ale gdy już zdecydujemy się na taką niebezpieczną zabawę, należy zastosować się do kilku najważniejszych wskazówek.
Pierwszą z nich jest sprowadzenie odpowiedniej części na wymianę. Na stronach internetowych znajdziemy wiele części oryginalnych oraz zamiennych, starajmy się wybierać te oryginalne, ale pamiętając, że Apple raczej nie wypuszcza na rynek takich części zamiennych, więc albo ktoś będzie próbował wcisnąć nam kit, albo będziemy mieli do czynienia z wyświetlaczem już używanym i zdemontowanym z innego urządzenia. Najlepiej będzie, gdy najpierw zaczerpniemy niezbędnej wiedzy i dowiemy się, do których modeli są dostępne oryginalne wyświetlacze. Zamówienia możemy dokonać na naszym rodzimym portalu aukcyjnym allegro.pl kupując u polskich dystrybutorów. Mamy mniejsze prawdopodobieństwo zakupu części niesprawdzonej i kiepskiej jakościowo, ale droższej niż na portalu wielonarodowym ebay.com. Na nim możemy zamówić wyświetlacz bezpośrednio od chińskiego lub koreańskiego producenta, zdecydowanie taniej, ale zupełnie niewiadomej jakości.
Kiedy mamy już ten etap za sobą, należy przejść do samej wymiany. Tu zaczynają się tworzyć schody, które dla wielu będą przeszkodą nie do pokonania, więc jeśli nie posiadacie odpowiednich umiejętności manualnych lub po prostu nie czujecie się na siłach, jeszcze macie czas, aby skorzystać z fachowej pomocy serwisu MacWorks. Nadal zostało kilku chętnych? No dobrze, w takim razie musicie dokonać kolejnego niezbędnego wydatku, mianowicie pora przeznaczyć środki na odpowiednie narzędzia.
W taki zestaw powinny wchodzić: penceta, małe śrubokręty z różnymi końcówkami, do każdego rodzaju śrub, pojemnik ze sprężonym powietrzem, abyśmy mogli bezinwazyjnie pozbyć się kurzu z podzespołów naszego iPhone’a, dwustronna taśma klejąca dobrej jakości oraz plastikowa szpatułka, nie zaszkodzi też jeśli znajdziemy miejsce na przyssawkę, która z pewnością ułatwi nam demontaż uszkodzonego digitizera (wyświetlacza). Teraz możemy śmiało rozpocząć naszą wymianę. Pamiętajmy, że nie ma czegoś takiego, jak uniwersalna instrukcja naprawy, do każdego modelu iPhone’a, każdy jest inny i do każdego potrzebne są innego rodzaju części i inny poradnik wymiany ekranu. Bez problemu znajdziemy amatorskie i profesjonalne wideo instrukcje na portalu YouTube oraz iFixit w formie pisemnej, który najbardziej polecamy.
Teraz wystarczy wykonywać sprawnie i pewnie każdy punkt naprawy według poradnika. Jednakże zawsze lepiej odwiedzić profesjonalny serwis MacWorks w Warszawie i oszczędzić sobie wielu nerwów i w rezultacie pieniędzy, a jeśli dalej jesteście uparci, to nie pozostaje nam nic innego, jak szczerze i z całego serca życzyć Wam powodzenia!
