Smartfony Apple’a mogą zdrożeć pod przewodnictwem Donalda Trumpa. O tym zawiadamia RIA, powołując się na opinie wielu ekonomistów.
Wcześniej w trakcie kampanii wyborczej Trump deklarował zamiar zrewidowania stosunków handlowych z największymi partnerami USA, w tym z Chinami. W szczególności, kandydat partii republikańskiej, obiecał ustanowić 45-procentowy podatek na import towarów z tego kraju. Ekonomiści ostrzegają, że polityka Trumpa w tym przypadku doprowadzi do wzrostu cen iPhone’a, który jest produkowany właśnie w Chinach.
Ewentualny podatek importowy będzie mniejszy niż 45%, uważają analitycy banku Barclays. Według ich prognoz, władze USA ustanowią go na poziomie 15%. Jednak „jeśli podatki wzrosną o 15%, mamy prawo sądzić, że ceny wzrosną, ale raczej nie o te 15%”, cytuje słowa profesora ekonomii Amita Khandelwala gazeta.
Ekspertom trudno przewidzieć, jak drogie staną się smartfony iPhone. „Podatki są nakładane na cenę hurtową, więc jeśli mamy komputer za 1000 dolarów, to do jego kosztów musimy doliczyć prawdopodobnie do 500 dolarów lub trochę mniej” — przytoczył przykład profesor ekonomii na uniwersytecie w Nowym Jorku.
W sumie ekonomiści uważają, że główne problemy dla Apple’a mogą zacząć się, nie od ustalenia podatku na import z Chin, a ewentualne działania odwetowe chińskiej strony. Tak, Chiny mogą wprowadzić własny podatek na import z USA lub zwiększyć wsparcie lokalnych firm produkujących smartfony takich, jak Xiaomi, przez organy regulacyjne.
Dołącz do nas na Facebook’u, aby otrzymywać najnowsze informację ze świata Apple’a oraz móc podzieliś się z nami swoją opinią w komentarzach!